Spacer z alpakami: z wizytą w hodowli Coniraya
previous post
Hodowla alpak, którą odwiedziliśmy to Coniraya i znajduje się dokładnie w Sieborowicach, 9 km od Krakowa. Oprócz głównych gwiazd hodowli – alpak – mieszkają tutaj również lamy, wielbłądy i konie. Prowadzone są tu lekcje jeździeckie, spacery z alpakami oraz zajęcia terapeutyczne z alpakoterapii. Jeśli jeszcze nie słyszeliście o tej metodzie terapii, to warto nadrobić zaległości!
Alpakoterapia to metoda naturalnej terapii z alpakami dla osób z niepełnosprawnościami i nerwicami. Zobaczcie jak wyglądają takie zajęcia w Coniraya na kanale YouTube hodowli klikając TUTAJ.
Z kolei dla osób zestresowanych (lub po prostu dla miłośników zwierząt ☺️) polecane są spacery z alpakami. Przebywanie i obcowanie z nimi pomaga się zrelaksować i odstresować. A to ze względu na fakt, iż są mega uroczymi i jednocześnie łagodnymi zwierzakami. Poniżej przybliżę Wam jak taki spacer w praktyce wygląda i podzielę się kilkoma ciekawostkami na temat alpak, o jakich dowiedziałam się podczas wizyty w hodowli i w ostanim czasie.
Zanim wyjdziemy z alpakami na spacer, trzeba się z nimi zapoznać. To jest krok pierwszy. Po przybyciu do hodowli zostajemy zatem wprowadzeni do zagrody i chwilę tak kręcimy się wśród alpak przyglądając im się i próbując je głaskać po grubej warstwie wełny. Dostajemy też miseczkę z siankiem, którym karmimy naszych puchatych przyjaciół, które na siano reagują niczym kot na mokrą karmę. W gospodarstwie dowiedzieliśmy się zresztą, że alpaki są z charakteru trochę podobne do kotów 🙂 Nie możemy się opędzić zarówno od alpak, jak i lam. Może są i lekko natarczywe, ale na pewno niegroźne. Alpaki to bardzo łagodne i sympatyczne zwierzęta, choć swój charakterek też mają.
Po bliższym zapoznaniu się ze zwierzakami, czas wybrać swojego towarzysza. Może to być również lama. Opiekunka zakłada im wówczas uprzęże i ustawia w odpowiedniej kolejności. Jak się okazuje niektóre alpaki i lamy lubią przewodzić stadu, inne preferują podążać za jakimś konkretnym ziomkiem z paczki.
My nie decydujemy się na żadną konkretną alpakę, zdajemy się w tej kwestii na ich opiekunkę i już w krótce zostają nam przydzielone Boss i Argos. Boss sygnalizuje chęć wyjścia na spacer przeciągłym stękaniem. Argos z kolei spokojnie czeka. Jeszcze tylko kilka wskazówek jak prowadzić alpakę i możemy ruszać. Ważne żeby sznurek przyczepiony do uprzęży trzymać luźno, na wypadek gdyby coś niespodziewanie spłoszyło alpakę i wprawiło ją w gwałtowny sprint (nie chcielibyśmy żeby nas pociągnęła za sobą, czyż nie?).
Wszyscy idziemy spokojnym tempem, gęsiego. Wiatr i mróz tego dnia trochę dają w kość, ale bynajmniej nie alpakom! Ich wełna jest niesamowicie gruba i ciepła. Po kilku minutach znajdujemy się na otwartej przestrzeni i robimy mały przystanek na zdjęcia. Alpaki w tym czasie skubią trawę i nie przejmują się absolutnie niczym. Podczas gdy nam kilka fotek wystarczy i chcemy ruszać dalej, bo nawet wełniane rękawiczki nie chronią wystarczająco naszych dłoni. To chyba znak, że trzeba się zaopatrzyć w odzież z wełny alpaczej 😀 Jeszcze tylko obkrążamy nieduży staw i powoli spacerując wracamy do zagrody.
Nie bez powodu wspomniałam wyżej o ubraniach z wełny alpak. Jest ona miękka, cieplutka i wytrzymała, a sama hodowla tych zwierząt ma mniejszy wpływ na środowisko niż hodowla owiec i kóz – nie wyjaławia w takim stopniu gleby ze względu na brak kopyt u alpak. Również różnorodność kolorystyczna alpak pozwala na mnogość odcieni bez konieczności farbowania włóczki. Można więc powiedzieć, że wełna pozyskiwana z tych uroczych parzystokopytnych jest najbardziej zrównoważona. Dodatkowo hodowle nie są raczej prowadzone na masową skalę, a większość wełny pochodzi z Peru, gdzie prawa alpak są respektowane. Fajnie brzmi, nie? 🙂
W Coniraya alpakom ewidentnie też jest dobrze i również tutaj można nabyć włóczkę z wełny alpaki, a następnie samemu wydziergać sobie z niej np. sweter czy szalik. Jeśli jednak nie posiadacie umiejętności robienia na drutach, to zakup odzieży z wełny alpaki będzie się już wiązał z większym wydatkiem. Nam jednak udało się kupić swetry z wełny alpaki na Vinted za mniej niż 100 zł. Obydwa były przywiezione z Peru. To opcja zakupów jeszcze bardziej przyjazna środowisku 🙂
Podsumowując jeszcze krótko wątek samej wizyty w hodowli oraz spaceru, to alpaki są na prawdę przeuroczymi (to chyba idealne słowo) zwierzakami, a obcowanie z naturą zawsze przysparza nam wiele radości. Na prawdę ciężko się nie uśmiechnąć patrząc na te pocieszne mordki!
Z wykształcenia kulturoznawca. Po studiach rzuciła wszystko i wyjechała na Islandię, w której zakochała się bezpowrotnie. Tam też odkryła w sobie pasję do podróżowania. Oprócz tego jest miłośniczką zimy, skoków narciarskich i kotów.
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Accept Read More